Sezon 2 – Ewangelia wieczna

Pobierz audio
Pobierz wideo

Zastanawiamy się nad predestynacją. Czy kiedykolwiek był inny sposób zbawienia? Czy Bóg każdego sądzi / sądził według tych samych kryteriów?

18 thoughts on “Sezon 2 – Ewangelia wieczna

  1. Co do odcinka, to nowa forma ma potencjał. Nagracie jeszcze parę odcinków w tym składzie i będzie rewelacja.
    Podobają mi się te pytania rzucane czasami w próżnie i zasiewanie wątpliwości w odbiorcy, całkiem to cenne. Poza tym niedopowiedzenia inspirują do tego, żeby samemu zacząć szukać.
    Pozdrawiam i czekam do następnej środy na odcinek 🙂

  2. Hej, naprawdę dobry odcinek!
    Co do grzeszenia, mam taką przypadłość ostatnio:
    Przez jakiś już czas prosiłem o Ducha Św. i go chyba dostałem ale nie o to chodzi,
    bo czuje taki wewnętrzny spokój i ciepło… I to jest fajne tylko, że ono nie przemija gdy kłamię albo świadomie grzeszę, cały czas jest mi dobrze i nie mam wyrzutów z tego powodu.
    Czy to może jest coś w stylu, że sokoro wzywałem Boga i znalazłem Go to będę zbawiony i jakoś nie przejmuje się uczynkami ?
    Czy też dzieje się ze mną coś złego…
    Czuje ,że jest mi dobrze i że Bóg jest ze mną ale nie mam skrupułów świadomie grzeszyć…
    Czy to normalne ?

  3. Ja mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, bo wiem chyba o czym piszesz. Generalnie to, że Duch Święty jest z Tobą i w Tobie działa nie oznacza, że nie musisz już nic robić; z tego co piszesz jasno wynika, że wiesz, że grzeszysz i wiesz co jest grzechem. Warto byłoby się do tej wiedzy stosować… nie żeby być zbawionym, tylko dlatego, że jesteś zbawiony. Trochę siara być zbawionym i świadomie grzeszyć, co nie? 🙂
    Poza tym, ja dzięki temu co się dzieje teraz być może w Tobie stałem się jakiś lepszy dla ludzi, wydaje mi się. To są chyba te słynne, biblijne owoce Ducha Świętego?

  4. Dziękujemy za miłe słowa!
    Co do Twojego pytania – może warto zastanowić się nad „stopniowaniem” życia chrześcijańskiego, nad swego rodzaju progresem, który dokonuje się w życiu kiedy przyjmujemy Chrystusa. Otóż, może być tak, że dopiero zacząłeś swoje życie z Duchem Świętym, a z biegiem czasu będzie Ci on wskazywał że grzeszysz. Te rzeczy, które na razie może wydają Ci się nieszkodliwe, w późniejszym czasie będziesz odrzucał jako grzech, a że tak będzie, świadczy to, że już zauważasz że niektóre czyny są grzechami, mimo że nie masz z tego powodu wyrzutów sumienia. Co o tym myślisz, Szymon? 🙂

  5. Powiem Ci dlaczego tak się dzieje:
    Jer 17, 8: „Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?”

    I tu jest problem. Jesteśmy zepsuci do szpiku kości i nie potrafimy się z tego uwolnić:

    Jan 8, 34: „Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. ”
    Rzym 6, 16: ” Czyż nie wiecie, że jeśli się oddajecie jako słudzy w posłuszeństwo, stajecie się sługami tego, komu jesteście posłuszni, czy to grzechu ku śmierci, czy też posłuszeństwa ku sprawiedliwości? ”

    Na szczęście „dla Boga wszystko jest możliwe”!
    Trzeba uchwycić się ewangelii i patrzeć na życie Jezusa, bo ewangelia jest „mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy”(Rz.1:18)

    Zwróć uwagę na ten werset
    2 Kor. 3:18: „My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.”
    Jak w zwierciadle – czyli w życiu Jezusa.

    I chociaż zwycięstwa we własnym życiu jeszcze nie osiągnąłem to z całego serca wierzę, że poznawanie i przebywanie z Nim da nam zwycięstwo.

    Jeszcze ten werset
    Rz 5, 10: „Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego.”

    Zwróć uwagę na 2 rzeczy jakie musimy od Boga przyjąć.
    1. „Śmierć Syna” – przez którą jesteśmy pojednani z Bogiem – wybaczono nam przeszłe życie – krew – symbol: wino
    2. „Życie jego” – przez, które dostąpimy zbawienia – wybawienia od grzechu. – życie – symbolem: chleb

    J 17,3 „A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś.”

    Im bliżej się znacie tym grzech robi się bardziej odrażający i wyrzuty sumienia są większe.

    Pamiętaj jeszcze, że jeśli nawet gdzieś się potkniesz to Bóg Cię nie opuszcza. Jak Ojciec zrobił by tak? On cały czas nad nami pracuje bo „Jego dziełem jesteśmy” (Ef 2,10), nie naszym.

    Także, życzę Ci abyś wzrastał w łasce i poznaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa:)

  6. Hej, dzięki za odpowiedzi, ale to było chyba chwilowe bo dziś nie mogę na siebie patrzeć…
    i jest mi wstyd tego co powiedziałem (tego kłamstwa). Czuję się podle ale za razem wiem ,że to dobrze. Więc już nie mam problemu braku wyrzutów sumienia bo wróciły. Ale mam jeszcze pytanie.
    Nie rozumiem za bardzo momentu zbawienia, kiedy on jest ?
    w czasie życia, czy po śmierci ?

  7. Wieczność zaczyna się już tutaj na ziemi.
    1 Jana 5, 12-13: ” Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia. O tym napisałem do was, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie życie wieczne.”

    A kiedy konkretnie ma miejsce zbawienie? Nie mam pojęcia. U niektórych jest to jakiś wyraźny moment (Jak na przykład u Pawła na drodze do Damaszku) u innych niema takiego momentu.
    Jezus tak to określił:
    Jan 3,8: „Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha. ”

    Jeśli chciałbyś poczytać o samym zbawieniu to polecam list do Rzymian (przede wszystkim 6, 7 i 8 rozdział) i list do Galacjan.

    Dobrze jest się skupić na Chrystusie a nie na sobie bo wtedy wszystko zaczyna mieć ręce i nogi oraz znikają wątpliwości.
    Jan 3, 14-15: „jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.”

  8. „Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego” (J 1:12)

  9. „Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia. O tym napisałem do was, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie życie wieczne.”

    No tak, to znacz, że jak na prawdę wierze w Jezusa i mam Ducha Św. o mam życie wieczne ?

  10. Tak, jeżeli Duch Boży mieszka w Tobie.

    Paweł tak to ujął:
    Rzym 8,11: „A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was.”

  11. @Paweł: I jak się podoba książka?

    @Waldek: Nie do końca. Bóg wzbudza w człowieku chęć zmiany na lepsze, jeśli myślisz że możesz już spocząć na laurach, to niestety ma zastosowanie tekst z Ap 3, 17:
    „Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły.”

  12. Autorkę kojarzę, jak przeczytam to będę mógł coś więcej powiedzieć. Na razie sesja + inne książki w kolejce nie pozwalają mi na sięgnięcie po tę, ale cieszy mnie bogata bibliografia, zawsze będzie można sobie sprawdzić 🙂

  13. odpowie mi ktoś? w tym roku natrafiłam na cienie przyszłości już chyba wszystkie odcinki oglądałm i miałam nadzieje że to nie koniec ale zdaje się że się pomyliłam, szkoda, bardzo szkoda bo to w jaki sposób przekazujecie prawde jest tak łatwe do zrozumienia i bardzo pomocne tym którzy szukają PRAWDY O BOGU

  14. No cóż, bardzo bym chciał jeszcze nagrywać odcinki. Jednak do tego potrzebuje pewności, że Bóg chce tego ode mnie w tym momencie. Módl się proszę w tej sprawie, …. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego…. Jak. 5-16

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

 characters available

4ws0

Please type the text above: