Pokonać Nałóg

Pobierz audio

Jesteś w nałogu? Chciałbyś się uwolnić ale nie wiesz jak? Rujnujesz sobie i innym życie i nie potrafisz inaczej? Nie przejmuj się, ja miałem tak samo i zwyciężyłem. Posłuchaj odcinak a dowiesz się jak.

6 thoughts on “Pokonać Nałóg

  1. Witam Szymonie,to co mówisz jest bardzo budujące,lecz nie wiem jak porównać to do paru wersetów,może rozjaśnisz mi,bo mogę chodzić w błędzie a mianowicie:

    -,,26 Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy,
    27 ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników.
    28 Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie [zeznania] dwóch albo trzech świadków.
    29 Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski.”
    Hebrajczyków 10:26-29,

    -,,8 Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła,
    ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku.
    Syn Boży objawił się po to,
    aby zniszczyć dzieła diabła.
    9 Każdy, kto narodził się z Boga,
    nie grzeszy,
    gdyż trwa w nim nasienie Boże;
    taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga.”
    Pierwszy list świętego Jana 3:8-9,

    -,,16 Jeśli ktoś spostrzeże,
    że brat popełnia grzech,
    który nie sprowadza śmierci,
    niech się modli, a przywróci mu życie;
    mam na myśli tych,
    których grzech nie sprowadza śmierci.
    Istnieje taki grzech,
    który sprowadza śmierć.
    W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.
    17 Każde bezprawie jest grzechem,
    są jednak grzechy,
    które nie sprowadzają śmierci.”
    Pierwszy list świętego Jana:5:16-17

  2. W tych wersetach mowa jest o świadomym trwaniu uporczywie w grzechu. Jeśli ktoś decyduje się nie walczyć z daną skłonnością.

    „Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy,” – w tym jak i w innych wersetach, które podałeś w oryginale jest użyta forma niedokonana czasownika czyli chodzi o trwanie w grzechu a nie upadek – nie pojedynczy upadek.

    Zwróć uwagę na postacie Biblijne, prawie każda z nich po nawróceniu popełniła grzech (znaczy myślę, że każda ale nie każdy grzech jest zapisany). Jednak Biblia mówi (do nawróconych), że: „Jeśli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jest wierny i sprawiedliwy, aby nam przebaczyć grzechy i oczyścić nas z wszelkiej nieprawości.” 1 Jana 1:9

    Przyznaj się przed sobą czy nigdy nie złamałeś prawa po uwierzeniu? Czy jest choćby jedna taka osoba, która nie złamała prawa po tym jak uwierzyła? Może jedynie łotr na krzyżu ale to tylko dlatego, że nie miał już na to czasu. Mamy na szczęście Orędownika, Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego, który nas zawsze podnosi i uczy dalej chodzić tą drogą. Uzależnienie to przebiegła bestia i niestety nawet po nawróceniu dajemy się nabrać na jej kłamstwa. Jest tak dlatego, że nie mamy jeszcze „pełnego poznania prawdy” (Heb 10:26).

  3. To jest dla mnie bardzo ważny temat,bo często popadam. W te same grzechy pomimo to iż wiem że to złe,z jednej strony daję się uwieść pokusie,a wręcz mam wrażenie jakby coś we mnie go szukało,a z drugiej strony odczuwam potrzebę pomocy, wyjścia z niego,bo nie chcę zawodzić Ojca, deptać ofiary na krzyżu Jezusa Chrystusa i zasmucać Ducha Świętego i teraz widzę różne rozwiązania jakimi są np. zapieranie się samego siebie i wtedy czuję potężna walkę ze swoim ciałem i flustracje oczekując Bożego działania, jest też drugie rozwiązanie żeby po prostu czekać na Bożą odpowiedź na modlitwę i pokutę, ale czy wtedy to nie będzie po prostu siedzenie w miejscu? Pamiętam jak Pan czynił wielkie rzeczy w moim życiu, oczyszczając mnie w mgnieniu oka id różnych nałogów,ale minęło parę lat i mam wiedzę na temat danego grzechu że nie powinienem go czynić a czynię, wracam do niego ,,jak pies do wymiocin” i zastanawiam się czy ze mną i moim życiem chrześcijańskim jest coś nie tak? Próbuje służyć Panu,ewangelizujac czy to też wejść do różnej służby, ale przychodzą momenty i to dość często, kiedy z mojej głupoty popełniam znowu ten sam grzech o który przepraszałem parę dni temu i przychodzą myśli czy przypadkiem nie popełniłem grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, albo kiedy czytam werset z Hebrajczyków 10:26-29 to się zastanawiam czy jest jeszcze szansa i czy to ci ja robię to trwanie w grzechu i rozmyślne grzeszenie,bo przecież tak jakbym częścią mnie szukał tego i upadam dość często z powodu tego… żeby rozświetlić nieco sprawę to mogę powiedzieć o sobie że Pan wyrwał mnie i nawrócił ze świata około 3 lat temu, jestem w społeczności protestanckiej,pentakostalnej,(denominacja- zielonych świąt) pastor spolecznisci do której uczęszczam zezwolił mi na wykonywanie służby uwielbienia,a ja czuję się wciąż taki pod naciskiem moich upadków, chociaż pragnę służyć Panu to czuję się jak niegodny by cokolwiek czynić w imieniu Pana i na Jego chwałę, widzę w moim sercu i zachowaniu dużo nieodpowiednich rzeczybi szczerze mówiąc najbardziej boję się właśnie że popadłem w egoizm i moje pożądliwości tak bardzo że list do Hebrajczyków 10:26-29 może być do mnie, żeby jeszcze bardziej zobrazować ten grzech i żeby to wyszło na światło dzienne to mogę powiedzieć że dotyczy pożądliwości do kobiet, niewdzięczności, nieposłuszeństwa, pożądliwości oczu, rozrywki w jakimś stopniu może,lenistwa i dużo więcej tego widzę w moim sercu… może objasnisz mi coś Szymonie, czego nie widzę,a co powinienem,z pastorem wstydzę się mówić na takie tematy,mam nadzieję że zrozumiesz i że Duch Święty użyje Ciebie by mi wytłumaczyć, wskazać albo nakierować .

  4. Jak czytam to co piszesz to widzę siebie parę lat temu. Przechodziłem dokładnie przez to samo bo nie rozumiałem jak to jest, że wiedząc, że coś jest złe to i tak w to upadam. A jednak Bóg mnie wyrwał z naprawdę obrzydliwych nałogów, chodź trochę to trwało.
    Musisz trwać dalej w społeczności z Jezusem, poznawać Go bliżej. Czytaj więcej o nim, rozmawiaj z Nim. Nie koncentruj się na sobie i swoich grzechach a na Nim. I właśnie w ten sposób z biegiem czasu obrzydzenie do grzechu będzie większe i większe aż w końcu zostawisz to co Cię zniewala.
    Jezus jest rozwiązaniem.

    Możesz na przykład poza Biblią czytać dodatkowo dobre książki na Jego temat. Ja bardzo polecam książkę „Życie Jezusa” (jak chcesz to mogę Ci wysłać). Bardzo też polecam „Droga do Chrystusa”.

    Chodzi o to aby żyć z Nim mimo upadków. Dalej Go poznawać i dalej się do Niego zbliżać nawet po grzechu. Nie pozwolić aby niewiara jaka jest wynikiem upadku odciągała Cię od Boga a wręcz przeciwnie, na przekór diabłu nawet po upadku biec z całych sił do Jezusa wierząc w Jego miłość i łaskę. Tylko On może nam pomóc. Zbawieni od grzechu jesteśmy z łaski przez wiarę a nie z naszego spinania się i zmuszania i uczynków. To Zbawiciel da Ci chcenie i da Ci wykonanie. To On da Ci siłę do walki i z biegiem czasu będziesz wolał życie w czystości niż przemijające rozkosze grzechu. Będziesz to bardziej wolał nawet niż śmierć bo Pan da Ci nowe serce.

    Im bliżej Niego, tym nasze serce będzie dalej od grzechu. To niestety czasem trwa, także cierpliwości! Na swoim przykładzie wiem, ze sukces w końcu się pojawi. Oczywiście nie twierdzę, że już jestem idealny… O nie! Pan pokazuje mi inne skazy charakteru, których wcześniej nie widziałem tak wyraźnie i tak samo jestem przerażony i jeszcze bardziej nie wiem jak sobie z tym poradzić. Teraz jednak wiem (patrząc w przeszłość), że to Bóg mnie ratuje, to Jemu należy się chwała za to co już mi zabrał. Także wiem, że i z kolejnymi moimi wadami sobie poradzi jeśli tylko ja będę ciągle pilnował społeczności z Nim poprzez czytanie Biblii, słuchanie kazań, czytanie innych książek religijnych czy służbę na rzecz ratowania innych. Wtedy serce się zmienia i człowiek ma ochotę zmieniać swoje nałogi, przyzwyczajenia, styl życia, ubioru, żywienia itd…

    „Mając tę pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Jezusa.” Filipian 1:6

    Nie łam się. Nigdy się nie łam! Jeśli chcesz żyć w czystości i o to walczysz dalej się podnosząc nawet po dłuższym upadku to znaczy, że Duch Święty w Tobie działa. To jest najlepszy znak Jego obecności, lepszy od mówienia językami, czynienia cudów czy leczenia.

  5. Dziękuję Szymonie za słowa otuchy, wiem że Pan jest dobrym Bogiem i że może uczynić wszystko ,bo dowodem jest to że wciąż żyje oraz że mam szanse mieć przemieniany umysł.Mam nadzieję że Pan oczyści mnie od wszelkiej nieprawości i oddzieli mnie dla Siebie bym mógł żyć tak jak się Jemu podoba.Wiem że strach, które towarzyszy mi ostatnio tak często nie jest bezcelowy ani z ciała,lecz ku napomnieniu i poruszeniu mnie. Mysle właśnie, że ważne jest to,jak mam postąpić w tym stanie w jakim się znajduje,bo od tego zależy moje nastawienie według Bożej woli a mojej, dlatego dziękuję że znalazłeś czas by wspomóc mnie,nie chciałbym skończyć naszej znajomości tylko i wyłącznie na komentarzu tej strony internetowej, ale jeżeli jest taka możliwość,to może gdzieś na jakimś portalu gdzie można szybciej się komunikować jak np messanger czy facebook,no pewnie miałbym masę pytań jeszcze,bo rodzi się dużo wątpliwości w mojej głowie,a patrząc po twoim świadectwie Szymonie, to myślę że byś wiedział według swojego doświadczenia jak doradzić, gdyż sam byłeś w podobnej sytuacji,a jeżeli chodzi o książkę,to muszę przyznać że jestem na bakier, ponieważ jak na pewno dobrze wiesz że jest dużo ludzi co podają się za mężów Bożych a nimi nie są i rozsiewają ziarno zwiedzenia pod przykrywką półprawd zawartych w swoich książkach, wiem że to nie powinno wykluczać tego żeby badać, ale ze względu bezpieczeństwa i tego że sam potrzebuje się mocno utwierdzić w słowie,po prostu nie tykam książek tylko słowo, choć wiem że mogą być książki, których autorzy mają szczere zamiary i są pisane pod natchnieniem Ducha Świętego. Wiem że tylko w Bogu jest nadzieja,a bez niego tylko ból, samotność,brak miłości i smutek, przenigdy nie wolę rozkoszy tego świata, ale widzę że często moje uczynki i serce wybiera inaczej…

  6. „przenigdy nie wolę rozkoszy tego świata, ale widzę że często moje uczynki i serce wybiera inaczej…”

    Co jest pocieszające to to, że dokładnie ten sam problem miał Paweł:

    „Albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię.” Rzym 7:19

    „Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grzechu.” Rzym 7:25

    Także nie mamy się co zbytnio martwić, to jest normalne doświadczenie człowieka narodzonego na nowo. Trzeba tylko trzymać się jeszcze bardziej Jezusa, słuchać się Ducha Świętego, ufać mu. Uświęcenie jest dziełem całego życia.

    Rozumiem ciebie z tymi książkami – w sumie to miałem podobne nastawienie na początku mojej drogi i chyba jest to najlepsze podejście. Jak będziesz już utwierdzony w prawdzie to coraz łatwiej będzie ci rozróżnić ducha jaki przemawia za różnymi autorami.

    W razie czego w zakładce „Kontakt” jest podany mój email, możesz do mnie napisać. Na FB też możesz mnie znaleźć pod moim imieniem i nazwiskiem. Jak chcesz to możesz również dzwonić: 668849467.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

 characters available

tH1j3

Please type the text above: