Mówię o konieczności wypełniania Prawa Bożego nie po to aby być zbawionym ale jako wyraz naszej miłości do Boga.
31 thoughts on “Prawo Boże”
Spoko ciekawe. Pouczające. Dzięki… tylko pytanie…
Nie jeść mięsa? Ale co w ogóle? – może coś więcej w kwesti żywienia!?
„Dobrać jest, nie jeść mięsa i nie pić wina, ani żadnej rzeczy, którą się brat twój obraża albo gorszy albo słabieje.”
Rzym 14:21
Nie jest grzechem jedzenie mięsa. Bóg na to zezwolił (1 Mojż 9:3). Jednak Paweł radzi, że jest dobrym jego nie jedzenie. Wiele badań wskazuje na to iż rzeczywiście jedzenie mięsa powoduje wiele chorób.
Może kiedyś zrobimy na ten temat odcinek ale ciężko mi o tym mówić z uwagi na to, że ja sam czasem mięso spożywam. Ostatnio w prawdzie Pan mnie natchnął abym się wstrzymał jednak to dopiero tak od tygodnia. Dlatego poczekałbym z tym tematem jeszcze trochę.
Idąc tym tokiem rozumowania, że skoro zostaliśmy stworzenie na podobieństwo to mamy te same cechy i właściwości. Np. Bóg jest wieczny- człowiek był wieczny, możemy powiedzieć równie dobrze, że Bóg jest wszechmogący to człowiek również był.
Dziecko jak lepi ludzika z plasteliny na swoje podobieństwo, to nie nadaje mu wszystkich swoich właściwości.
Nie mówię, że to co mówisz jest nieprawdą, tylko podstawa z której wyciągasz takie wnioski ma błędy logiczne albo ja czegoś nie zrozumiałem?
To nie ja mam takie rozumowanie a Słowo Boże. To w nim czytamy, że zostaliśmy stworzeni na Jego obraz.
Ja tylko pokazałem gdzie i jak w Piśmie jest Bóg „zobrazowany”.
Pismo wyraźnie mówi:
„Dlatego że napisano: Świętymi bądźcie, iżem Ja jest święty.” 1 Piotra 1:16
Każdy jeden przymiot, który opisałem jest również zastosowany jako wymóg (albo obietnica – wieczność) dla wierzących.
A co to w zasadzie znaczy, że Bóg jest święty ? Rozumiem, że być świetym to znaczy mieć najlepszy możliwy kontakt z Bogiem, tak jak aniołowie, ale w przypadku Boga to chyba co innego.
Jednak Paweł radzi, że jest dobrym jego nie jedzenie.
A moim zdaniem chodzi o zupełnie inną rzecz. O to, co jest napisane wers wcześniej, a mianowicie:
„Nie burz dzieła Bożego ze względu na pokarmy! Wprawdzie każda rzecz jest czysta, stałaby się jednak zła, jeśliby człowiek spożywając ją, dawał przez to zgorszenie” (Rz 14,20)
oraz
„Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije” (Rz 14,17)
Paweł pisze w skrócie o tym (przekładając na bardziej zrozumiały język), żeby podczas corocznego zjazdu wegetarian nie zamawiać pizzy z salami. Żeby nie „gorszyć” braci i sióstr. Dobre jest „nie gorszenie”, a nie „nie jedzenie”.
No racja, w tym fragmencie głównym przesłaniem jest nie gorszenie innych. Wydaje mi się jednak, że nie tylko to jest treścią tego fragmentu.
Wystarczy spojrzeć na przykład Daniela (Dan 1: 8-20), który to zdecydował się przejść na wegetarianizm a Bóg mu bardzo pobłogosławił. Myślę, że Paweł znał tę historię bardzo dobrze.
Błędem jest uważać, że nie powinniśmy uważać na nasz pokarm. „Przetoż lub jecie lub pijecie, lub cokolwiek czynicie, wszystko ku chwale Bożej czyńcie.” (Kor 10:31)
Oryginalnym planem Bożym było aby człowiek nie zabijał innych zwierząt dla pokarmu:
„I rzekł Bóg: Oto dałem wam wszelkie ziele, wydawające z siebie nasienie, które jest na obliczu wszystkiej ziemi; i wszelkie drzewo, na którym jest owoc drzewa, wydawające z siebie nasienie, będzie wam ku pokarmowi.” (1 Mojż 1:29)
Tak też będzie w niebie (bo raj ma być odtworzony). Dlatego uważam, że Paweł miał na myśli nie tylko gorszenie innych a dodatkowo sam aspekt diety.
Problem jest gdy dla kogoś jego dieta staje się bogiem, ale to kompletnie inny temat.
[blockquote]Błędem jest uważać, że nie powinniśmy uważać na nasz pokarm. “Przetoż lub jecie lub pijecie, lub cokolwiek czynicie, wszystko ku chwale Bożej czyńcie.” (Kor 10:31)[/blockquote]
Ale zupełnie nie tak! (oczywiście, moim zdaniem… 🙂 Powinniśmy uważać, by nie urażać sumienia współbiesiadników, a nie wstrzymywać się od pokarmu z uwagi na jego pochodzenie. Ponieważ:
„Niech nikt nie szuka własnego dobra, lecz dobra bliźniego! Tak więc wszystko, (…) spożywajcie, niczego nie dociekając – dla spokoju sumienia. Pańska bowiem jest ziemia i wszystko, co ją napełnia. Jeżeli zaprosi was ktoś z niewierzących a wy zgodzicie się przyjść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, nie pytając o nic – dla spokoju sumienia. A gdyby ktoś powiedział: „To było złożone na ofiarę” – nie jedzcie (…) z uwagi na sumienie. Mam na myśli sumienie nie twoje, lecz bliźniego. Bo dlaczego by czyjeś sumienie miało wyrokować o mojej wolności? Jeśli ja coś spożywam dzięki czyniąc, to czemu mam być spotwarzany z powodu tego, za co dzięki czynię? Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie ” (1 Kor 10, 24-31)
Dlatego, moim zdaniem, chodzi tu nie o uwagę na pokarm, ale uwagę na sumienie bliźnich.
[blockquote]Oryginalnym planem Bożym było aby człowiek nie zabijał innych zwierząt dla pokarmu[/blockquote]
Trudno mi powiedzieć. Milsza Panu jednak jest jednak ofiara Abla, niż Kaina. (Rdz 4, 2-7) Jeśli zaś Abel był hodowcą, to bydło było źródłem jego pożywienia.
Pozdrawiam
Hej Szymon
Tak, Bóg pobłogosławił Danielowi, ale nie z powodu, że został wegetarianinem bo tego nigdzie nie nakazał.
Pobłogosławił mu dlatego, że był wierny Stwórcy i nie chciał się splamić a jak wiesz pewnie, zwierzęta czyste tego nie robią.
Dokładnie zgadzam się, nie jedzenie mięsa było planem Boga dla pierwszych ludzi, lecz potem dozwolił tego i o ile rozumiem, że pochwalasz wegetarianizm, jako chęć powrotu do Bożego ideału to Biblijnie ciężko to uzasadnić.
Jak będzie nowy porządek to będzie, jak na teraz to zgoda na jedzenie mięsa jest.
Didym
Święty oznacza oddzielony z tego świata dla Boga (jeżeli chodzi o ludzi), dlatego każdy wierzący jest nazwany świętym. W kontekście Boga oznacz to, że nie ma On nic koło siebie, do niczego/nikogo nie może się porównać, nie ma nikogo choćby podobnego, równego jak On. Mówi to również, że jest niezależny zupełnie, suwerenny w swoich decyzjach jak i naturze.
Niby
„…Jeśli zaś Abel był hodowcą, to bydło było źródłem jego pożywienia….” Cóż, nie. Zwierzęta do czasu po potopie nie były źródłem pożywienia a mogły być źródłem stroju.
„Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich.”- Ks. Rodzaju 3:21
Pozdrawiam
Cóż, nie. Zwierzęta do czasu po potopie nie były źródłem pożywienia a mogły być źródłem stroju.
Przed wejściem na Arkę, Bóg mówi do Noego, by wziął po siedem par ze zwierząt czystych oraz po jednej parze ze zwierząt nieczystych. Wynika z tego jasno, że po wygnaniu z Raju ludzie dzielili zwierzęta na jadalne oraz niejadalne. Z kolei Rdz 4,7 daje do zrozumienia, że część zwierząt składana była jako ofiara (pierwociny), a część naturalnie spożywana (tak jak w czasach Mojżesza i później). A z wersetu o przywdziewaniu skór mogę wywnioskować jedynie tyle, że – zgodnie z wiedzą, jaką daje archeologia i historia – ludzie stosowali skórę zwierząt jako odzienie.
Pozdrawiam
Niby
„…Wynika z tego jasno, że po wygnaniu z Raju ludzie dzielili zwierzęta na jadalne oraz niejadalne….” Tutaj już nieco dodajesz od siebie. Z faktu, że Noe rozróżniał zwierzęta czyste i nieczyste wynika tyle, iż rozróżniał czyste i nie czyste. O jedzeniu nic tam nie ma, ponieważ sprawa pojawiła się dopiero po potopie.
„…Z kolei Rdz 4,7 daje do zrozumienia,…” Jeżeli dobrze się domyślam to masz na myśli 4:4 czyli:
„zaś Abel składał również pierwociny ze swej trzody i z ich tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę;
Proszę pokaż gdzie tutaj jest mowa, że część zwierzęcia składanego w ofierze była zjadana?
„…zgodnie z wiedzą, jaką daje archeologia i historia – ludzie stosowali skórę zwierząt jako odzienie….” A tego za bardzo nie rozumiem. Przecież sam Bóg powiedział, że dał im odzienie ze skór.
Tak, więc do czasów po potopie mamy pokazane, że zwierzęta były składane w ofierze oraz ich skór używano, jako ubranie, o jedzeniu nic nie ma. A podział na czyste, nieczyste bardzo dobrze się w to wpisuje, ponieważ nieczyste nie mogły być składane w ofierze a i nawet dotykanie ich martwych ciał powodowało nieczystość (nie koniecznie fizyczną) a co dopiero noszenie.
Jeszcze raz odwołam się do Rdz 4,4: „zaś Abel składał również pierwociny ze swej trzody i z ich tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę.”
Ofiara z trzody (mięsna) ma większą wartość dla Pana niż ofiara z pola (roślinna). Ofiara Abla i Kaina jest tego samego rodzaju: jest to ofiara pokarmu, w innym przypadku porównanie jej z ofiarą z roli nie miałoby sensu. Większą wartość ma ofiara Abla, ponieważ jest żywa, a Kain poszedł na łatwiznę. Pomijam już fakt, że sformułowanie „jego trzoda” występuje w tym samym charakterze również po potopie (http://goo.gl/7u4Il). Pogląd, że przed potopem wyznawcy Pana z różnych powodów nie jedli żadnego rodzaju mięsa, jest dla mnie nadinterpretacją. To, że przymierze z Noem zawiera informację o woli spożywania mięsa, nie znaczy, że wcześniej ludzie tego nie robili. W tym przymierzu Pan potwierdza, pieczętuje swoją wolę. Ciężko mi dodać coś więcej w tym temacie. To tylko moja interpretacja 🙂
Cześć
Dalej tam nie jest napisane, iż mięso było jedzone. A jakie wnioski wyciągasz to już inna sprawa, tekst jest tekst.
Czym innym jest także to dlaczego jedna ofiara podobała się bardziej Bogu choć jest napisane, że każdy dał z tego co miał i czym się zajmował co „łatwiznę” Kaina raczej wyklucza.
„…sformułowanie “jego trzoda”….” Tak, to była jego trzoda tak samo jak ludzie po potopie mieli swoje trzody-nic o jedzeniu mięsa.
„…z różnych powodów nie jedli żadnego rodzaju mięsa…” Nie z różnych powodów, ale konkretnego bardzo, Bóg im tak powiedział, co mają jeść:
„Ciernie i osty rodzić ci będzie i żywić się będziesz zielem polnym.” Ks. Rodzaju 3:18
Pozdrawiam/Hej
Daniel wstrzymywał się w ogóle od mięsa a nie tylko od nieczystych.
Jedzenie mięsa nie jest grzechem. Mnie się po prostu wydaje, że to było oryginalnym planem dla człowieka. Bóg zezwolił na jedzenie mięsa. Bóg również przez Mojżesza zezwolił na rozwody ale na początku tak nie było.
Sumienie ci dyktuje, żeby mięso jeść. Jedz i dziękuj za ten pokarm Bogu.
Widzę, że cała dyskusja na pokarm zeszła. Myślę, że nie ma co się za bardzo w to wgłębiać.
„…Jedzenie mięsa nie jest grzechem….” Co jest grzechem w takim razie czy nie:
„Każdy kto popełnia grzech, i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem zakonu.”- 1 List Jana 3:4
Czy to przypadkiem nie w zakonie jest napisane, aby nie jeść mięsa nieczystych zwierząt?
„…Bóg również przez Mojżesza zezwolił na rozwody…” Uregulował sprawę, gdy dojdzie już do rozwodu. Rozwód nie jest opcją przewidzianą przez Boga, lecz dał Mojżeszowi pewne wskazówki, gdy już dojdzie do niego.
Słuchając odcinka czekałem aż dojdziesz do miejsca gdzie powiesz, czym jest Prawo Boże, ale się nie doczekałem-hehe.
Hej
Przykro mi, że odcinek zawiódł twoje oczekiwania. Chciałem w nim wywyższyć Boże Prawo a nie ludzkie oczekiwania.
Może nam napiszesz czym jest Prawo Boże według Ciebie? Jak to rozumiesz?
Nie, nie, nie miałem na myśli, że mnie zawiódł.
Fajnie mówiłeś o Prawie Bożym, samym Bogu tylko z tego, co zrozumiałem nie powiedziałeś czym i jakie jest oraz skąd wiedzieć co mówi. Tylko tyle miało znaczyć moje zdanie z poprzedniego postu.
Hej Szymon,
znalazłam Cię na Odwyku i teraz przeglądam „cienie…”.
Zgadzam się z Tobą,że przykazania należy zachowywać:Jezus powiedział:”kto mnie miłuje,przykazań moich przestrzegać będzie”.Nie jestem tak radykalna jak Ty.Nie powiedziałabym,że nikt bez uświęcenia nie ujrzy Pana (gdzie to jest napisane?) ale jasne jest dla mnie,że drogą przykazań należy iść.Jesteśmy powołani do świętości i jesteśmy święci w oczach Pana przez śmierć Jezusa,nawet jeżeli nie jesteśmy idealni.Np.taki łotr z krzyża-on nie zdążył się uświęcić,a mimo to dostał obietnicę wejścia do raju…
pozdrawiam 🙂
Hebr 12:14
„Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,”
Nagrajcie coś proszę na taki temat: „Czy wolno mieć żonę?”
Pewnie, że wolno:) Bóg wymyślił instytucję małżeństwa. Pismo nawet mówi, że np. Biskup musi mieć żonę (1 Tym 3:2).
Dorzucę to do działu „Propozycje pytań” – będzie można na nie pytanie głosować.
W temacie Prawa Bożego znalazłam mały bąd.Otóż Szymon mówi czym jest grzech i podaje werset z 1Jan4,13 więc sprawdzam a tam jest napisane,,Po tym poznajemy,że w nim mieszkamy,a On w nas,że z Ducha swojego nam udzielił. I gdzie w tym jest nauka o grzechu?
Chodziło o 1 Jana 3:4
„Każdy, co czyni grzech, ten i zakon przestępuje; albowiem grzech jest przestępstwo zakonu.”
Dzięki za wyłapanie pomyłki:)
@Szymon Skoro mowa o Bożym prawie, Bożym porządku to znalazłem kazania głoszone w sposób podobny jak Ty to czynisz.Z tego co na waszych nabożeństwach bywam to kobiety u was w zborze nauczają, macie strasze zboru itd.
Słuchaj od 8:11 tutaj więcej na ten temat.Co o tym sądzisz.Ciekawy materiał na ten temat.
Wersety cytowane przez Roberta niejednokrotnie są interpretowane nieco inaczej. Przykładowo zakaz odzywania się przez kobiety w zborze może odnosić się do gadulstwa między sobą – rozmów prowadzonych szeptem podczas nabożeństwa.
W sprawie ordynacji kobiet i powoływaniu ich na kierownicze stanowiska osobiście jestem przeciwny. To nie jest naturalne i taka kobieta z samego faktu swojej płci nie będzie miała posłuchu w kościele.
Obecnie w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego, do którego należę sprawa ordynacji kobiet jest sprawą sporną. Wielu jest zwolenników tej idei i wielu przeciwników.
Jako, że w Biblii z reguły (jeśli nie zawsze) kierownicze stanowiska obejmowali mężczyźni wydaje mi się, że tym bardziej w czasach końca powinniśmy się tego trzymać.
Zatem podsumuję, moje zdanie w sprawie kobiet i pracy dla Pana:
1. Kobieta nie powinna przewodzić mężczyzną
2. Jak najbardziej powinna udzielać się w zborze
3. Powinna głosić ewangelię
4. Nie powinna gadać / szeptać z ludźmi obok. Jeśli czegoś nie rozumie to niech nie gada a niech się w domu spyta męża.
Co do wina, jasna sprawa że alkohol otępia umysł, a co za tym idzie wiadomo. Można też stwierdzić że picie wina nie koniecznie musi oznaczać upijanie się. Nie jedzenie mięsa może też wpływać pozytywnie na nasz umysł, podobnie jak post. No ale zakazu jako takiego nie ma.
Gdzie w Piśmie (nie mogę znaleźć gdzie, jeszcze słabo je znam ) jest mowa o tym że w niebie święci będą spożywać bodajże szpik i tłuszcz. Niestety nie mam fragmentu i może głupoty piszę.
A tak na koniec to świetny odcinek trafił do mnie jak z resztą wiele innych. Racją jesty że nie można być trochę świętym, a my powinniśmy dążyć do pełni. Ma szczęście jest Chrystus nasz Pan bo bez niego droga ta niemożliwą jest. Jeszcze raz fajna robotę czynicie oby duch święty dalej was prowadził.
Pozdrawiam.
czlowiek zasoał stworzony na podobiestwo boże czy czasami Bóg nie jest mezczyzna i kobieta zarazem a w takim razie jak bóg jest męski w jaki sposób zrodził syna? list do hebrajczykow
czy Bóg jest kobietą czy 2 plciowy
O Bogu napisane jest m.in.ze jest Bogiem Ojcem,a nie Bogiem Matka,takze wskazuje to,ze jest plci meskiej,jednak w swoim charakterze laczy wszystkie cechy jakie posiada mezczyzna i kobieta. Dlatego tez w ksiedze Rodzaju 1,27 napisane jest,ze Bog stworzyl czlowieka na obraz swoj,na obraz Boga stworzyl go,jako mezczyzne i niewiaste stworzyl ich. Tylko On jako Stworca,ktory posiada w sobie samym cechy mezczyzny i niewiasty,mogl dac im to co najlepsze i zaszczepic to co sam posiada. Jest pelen milosci,jest uczuciowy,potrafil plakac,radowac sie-czyli posiada uczucia,emicje,ktore glownie zaszczepil w sercu kobiety. Ale jest tez Bogiem,ktory mowi o sobie,ze jest zazdrosny o swoj lud,ze jest Tym,ktory walczy o niego,Tym,ktory staje w naszej obronie-to sa m.in.cechy,ktore glownie zaszczepil mezczyznie. Jest tego wiecej oczywiscie,ale podaje takie przykladowe. Gdy Bóg mowi,ze stworzyl na obraz swoj, to nie znaczy ze tak samo wygladal czlowiek,ale tak jak dziecko mowi sie,ze odbija obraz swoich rodzicow,tak my swoimi cechami mielismy objawiac charakter Boga. Wiadomo,ze niestety dzis w wyniku grzechu bardzo odbieglismy od tego doskonalego obrazu,jednak dzieki mocy Ducha Swietego mamy darzyc do pierwotnego stanu,bo do”swietosci powolal nas Bog”. Warto zauwazyc,ze w ksiedze Rodzaju 5,3,gdy czytamy juz o potomkach adama widzimy,ze jego syn jak sprawozdaj Biblia”zostal stworzony juz na podobienstwo Adama,na jego obraz” gdyz z grzeszna natura nie odzwierciedlal juz czystego charakteru Bozego,tak jak pierwotnie mial czynic to Adam z Ewa.
Co do zrodzenia Jezusa przez Boga warto zastanowic sie o jakim zrodzeniu jest tu mowa…
W liście do Hebrajczyków jest opisana pewna scena, która miała miejsce w niebie, w której to Bóg Ojciec mówi do Boga Syna:
„Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Tyś jest Synem moim, Jam cię dziś zrodził? I znowu: Ja mu będę ojcem, a on będzie mi synem?” Hebr 1:5
Jednak Jezus sam o sobie mówi, że jest „Ja Jestem” Jana 8:58
Co sugeruje to, że jest on Bogiem odwiecznym. (patrz: Iz 9:2)
Zatem ta sytuacja opisana w liście do Hebrajczyków była raczej czymś w rodzaju umowy. To znaczy, Bóg Ojciec umówił się z Jezusem kto pójdzie na Ziemię i kto zostanie zrodzony.
Jezus przychodząc na Ziemie w pełni stał się człowiekiem – dlatego musiał być zrodzony jednak to „przez nie [Słowo – Jezusa] wszystko powstało…”.
Tak należy rozumieć tę kwestie zawartą w liście do Hebrajczyków.
Teraz wracając do Twojego pytania odnośnie płci Boga. Bóg uczynił nas na swoje podobieństwo jako mężczyznę i niewiastę (jak to już Myszka napisała:)) bo rzeczywiście Bóg łączy w sobie cechy charakteru obu płci. Dodatkowo Bóg jest z sobą w jedności w jakiej powinien być mąż z żoną. To znaczy nie jak mitologiczni bogowie, którzy ciągle ze sobą konkurowali i robili sobie na złość. Bóg jest jedno. On jest ze sobą w doskonałej zgodzie. Wola Jezusa jest wolą Ducha Świętego i Boga Ojca. Są jak jedno ciało a jednak są osobnymi istotami. Są ze sobą jedno. (1 Jana 5:7 BG, 5 Mojż 6:4).
Ciężko tutaj mówić o płci poszczególnych istot bóstwa choćby z tego powodu, że żyjemy w świecie skalanym przez grzech. Żyjemy w świecie, w którym z uwagi na grzech mężczyzna panuje nad kobietą często poniżając i hańbiąc ją. Bóg posłużył się inną ilustracją swojej istoty. Pokazał się nam jako „Ojciec” ale jest to tylko ilustracja.
Zwróć uwagę jaką rolę odgrywają poszczególne istoty Bóstwa. Na przykład Bóg Ojciec nie tworzy niczego osobiście a robi to przez Jezusa:
„Wszystko przez nie[Słowo] powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało.” Jana 1:3
„…przez Niego[Syna] też stworzył wszechświat” Hebr 1:2
Zatem Bóg Ojciec nie „rodzi” osobiście. To jest rolą Jezusa. Tę zasadę możemy obserwować w małżeństwie.
„Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście!” Mat 23:37
Jezus również nas otacza taką opieką.
„A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg.” 1 Kor 11:3
Tak jak głową Chrystusa jest Bóg tak głową żony mąż. To nie oznacza, że jedno jest ważniejsze niż drugie. Chodzi o pewien podział obowiązków. Bóg dał mężczyzną dużo większą łatwość w podejmowaniu decyzji – oczywiście nie zawsze tak jest jednak z reguły tak właśnie to wygląda.
Podobnie w przypadku Jahwe, to właśnie Ojciec pełni tę rolę.
„…kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny” 1 Kor 11:7
„On[Jezus], który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego[Ojca] istoty…” Hebr 1:3
Ale czy w takim razie Jezus pełni rolę bardziej kobiecą w bóstwie? Jezus ma również w sobie wiele cech pasujących bardziej do cech mężczyzny. Jest przecież Panem Panów i Królem Królów. Dodatkowo to właśnie Jezus jest „oblubieńcem” a Kościół Boży Jego „oblubienicą”. W tej zależności pełni rolę męską. Jest On „głową kościoła” tak jak mąż jest głową żony.
Bóg jest bardzo złożony i ciężko Go opisać ludzkim językiem. Dlatego przez proroków objawiał nam siebie w taki sposób abyśmy mogli choć trochę Go poznać. Cały ten świat jest uczyniony w ten sposób aby mówił nam o Panu.
Podobnie ma się sprawa płci wśród ludzi i tego, że żyjemy w parach. Ta prawda również ma nas uczyć czegoś o Bogu ale nie spłaszczajmy Boga do nas samych, ta sprawa ma nas jedynie czegoś nauczyć – nie oddać nam dokładnie kropka w kropkę jaki jest Bóg.
Bardzo mi się podoba Twój ostatni post w tym temacie. Rozsądny, wyważony, ostrożny, nie idący zbyt daleko.
Dodaj komentarz
Strona używa cookies m.in w celu umożliwienia logowania i komentowania. Cookie możesz wyłączyć w ustawieniach przeglądarki.
Zamknij
Spoko ciekawe. Pouczające. Dzięki… tylko pytanie…
Nie jeść mięsa? Ale co w ogóle? – może coś więcej w kwesti żywienia!?
„Dobrać jest, nie jeść mięsa i nie pić wina, ani żadnej rzeczy, którą się brat twój obraża albo gorszy albo słabieje.”
Rzym 14:21
Nie jest grzechem jedzenie mięsa. Bóg na to zezwolił (1 Mojż 9:3). Jednak Paweł radzi, że jest dobrym jego nie jedzenie. Wiele badań wskazuje na to iż rzeczywiście jedzenie mięsa powoduje wiele chorób.
Może kiedyś zrobimy na ten temat odcinek ale ciężko mi o tym mówić z uwagi na to, że ja sam czasem mięso spożywam. Ostatnio w prawdzie Pan mnie natchnął abym się wstrzymał jednak to dopiero tak od tygodnia. Dlatego poczekałbym z tym tematem jeszcze trochę.
Idąc tym tokiem rozumowania, że skoro zostaliśmy stworzenie na podobieństwo to mamy te same cechy i właściwości. Np. Bóg jest wieczny- człowiek był wieczny, możemy powiedzieć równie dobrze, że Bóg jest wszechmogący to człowiek również był.
Dziecko jak lepi ludzika z plasteliny na swoje podobieństwo, to nie nadaje mu wszystkich swoich właściwości.
Nie mówię, że to co mówisz jest nieprawdą, tylko podstawa z której wyciągasz takie wnioski ma błędy logiczne albo ja czegoś nie zrozumiałem?
To nie ja mam takie rozumowanie a Słowo Boże. To w nim czytamy, że zostaliśmy stworzeni na Jego obraz.
Ja tylko pokazałem gdzie i jak w Piśmie jest Bóg „zobrazowany”.
Pismo wyraźnie mówi:
„Dlatego że napisano: Świętymi bądźcie, iżem Ja jest święty.” 1 Piotra 1:16
Każdy jeden przymiot, który opisałem jest również zastosowany jako wymóg (albo obietnica – wieczność) dla wierzących.
A co to w zasadzie znaczy, że Bóg jest święty ? Rozumiem, że być świetym to znaczy mieć najlepszy możliwy kontakt z Bogiem, tak jak aniołowie, ale w przypadku Boga to chyba co innego.
A moim zdaniem chodzi o zupełnie inną rzecz. O to, co jest napisane wers wcześniej, a mianowicie:
„Nie burz dzieła Bożego ze względu na pokarmy! Wprawdzie każda rzecz jest czysta, stałaby się jednak zła, jeśliby człowiek spożywając ją, dawał przez to zgorszenie” (Rz 14,20)
oraz
„Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije” (Rz 14,17)
Paweł pisze w skrócie o tym (przekładając na bardziej zrozumiały język), żeby podczas corocznego zjazdu wegetarian nie zamawiać pizzy z salami. Żeby nie „gorszyć” braci i sióstr. Dobre jest „nie gorszenie”, a nie „nie jedzenie”.
No racja, w tym fragmencie głównym przesłaniem jest nie gorszenie innych. Wydaje mi się jednak, że nie tylko to jest treścią tego fragmentu.
Wystarczy spojrzeć na przykład Daniela (Dan 1: 8-20), który to zdecydował się przejść na wegetarianizm a Bóg mu bardzo pobłogosławił. Myślę, że Paweł znał tę historię bardzo dobrze.
Błędem jest uważać, że nie powinniśmy uważać na nasz pokarm. „Przetoż lub jecie lub pijecie, lub cokolwiek czynicie, wszystko ku chwale Bożej czyńcie.” (Kor 10:31)
Oryginalnym planem Bożym było aby człowiek nie zabijał innych zwierząt dla pokarmu:
„I rzekł Bóg: Oto dałem wam wszelkie ziele, wydawające z siebie nasienie, które jest na obliczu wszystkiej ziemi; i wszelkie drzewo, na którym jest owoc drzewa, wydawające z siebie nasienie, będzie wam ku pokarmowi.” (1 Mojż 1:29)
Tak też będzie w niebie (bo raj ma być odtworzony). Dlatego uważam, że Paweł miał na myśli nie tylko gorszenie innych a dodatkowo sam aspekt diety.
Problem jest gdy dla kogoś jego dieta staje się bogiem, ale to kompletnie inny temat.
[blockquote]Błędem jest uważać, że nie powinniśmy uważać na nasz pokarm. “Przetoż lub jecie lub pijecie, lub cokolwiek czynicie, wszystko ku chwale Bożej czyńcie.” (Kor 10:31)[/blockquote]
Ale zupełnie nie tak! (oczywiście, moim zdaniem… 🙂 Powinniśmy uważać, by nie urażać sumienia współbiesiadników, a nie wstrzymywać się od pokarmu z uwagi na jego pochodzenie. Ponieważ:
„Niech nikt nie szuka własnego dobra, lecz dobra bliźniego! Tak więc wszystko, (…) spożywajcie, niczego nie dociekając – dla spokoju sumienia. Pańska bowiem jest ziemia i wszystko, co ją napełnia. Jeżeli zaprosi was ktoś z niewierzących a wy zgodzicie się przyjść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, nie pytając o nic – dla spokoju sumienia. A gdyby ktoś powiedział: „To było złożone na ofiarę” – nie jedzcie (…) z uwagi na sumienie. Mam na myśli sumienie nie twoje, lecz bliźniego. Bo dlaczego by czyjeś sumienie miało wyrokować o mojej wolności? Jeśli ja coś spożywam dzięki czyniąc, to czemu mam być spotwarzany z powodu tego, za co dzięki czynię? Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie ” (1 Kor 10, 24-31)
Dlatego, moim zdaniem, chodzi tu nie o uwagę na pokarm, ale uwagę na sumienie bliźnich.
[blockquote]Oryginalnym planem Bożym było aby człowiek nie zabijał innych zwierząt dla pokarmu[/blockquote]
Trudno mi powiedzieć. Milsza Panu jednak jest jednak ofiara Abla, niż Kaina. (Rdz 4, 2-7) Jeśli zaś Abel był hodowcą, to bydło było źródłem jego pożywienia.
Pozdrawiam
Hej Szymon
Tak, Bóg pobłogosławił Danielowi, ale nie z powodu, że został wegetarianinem bo tego nigdzie nie nakazał.
Pobłogosławił mu dlatego, że był wierny Stwórcy i nie chciał się splamić a jak wiesz pewnie, zwierzęta czyste tego nie robią.
Dokładnie zgadzam się, nie jedzenie mięsa było planem Boga dla pierwszych ludzi, lecz potem dozwolił tego i o ile rozumiem, że pochwalasz wegetarianizm, jako chęć powrotu do Bożego ideału to Biblijnie ciężko to uzasadnić.
Jak będzie nowy porządek to będzie, jak na teraz to zgoda na jedzenie mięsa jest.
Didym
Święty oznacza oddzielony z tego świata dla Boga (jeżeli chodzi o ludzi), dlatego każdy wierzący jest nazwany świętym. W kontekście Boga oznacz to, że nie ma On nic koło siebie, do niczego/nikogo nie może się porównać, nie ma nikogo choćby podobnego, równego jak On. Mówi to również, że jest niezależny zupełnie, suwerenny w swoich decyzjach jak i naturze.
Niby
„…Jeśli zaś Abel był hodowcą, to bydło było źródłem jego pożywienia….” Cóż, nie. Zwierzęta do czasu po potopie nie były źródłem pożywienia a mogły być źródłem stroju.
„Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich.”- Ks. Rodzaju 3:21
Pozdrawiam
Przed wejściem na Arkę, Bóg mówi do Noego, by wziął po siedem par ze zwierząt czystych oraz po jednej parze ze zwierząt nieczystych. Wynika z tego jasno, że po wygnaniu z Raju ludzie dzielili zwierzęta na jadalne oraz niejadalne. Z kolei Rdz 4,7 daje do zrozumienia, że część zwierząt składana była jako ofiara (pierwociny), a część naturalnie spożywana (tak jak w czasach Mojżesza i później). A z wersetu o przywdziewaniu skór mogę wywnioskować jedynie tyle, że – zgodnie z wiedzą, jaką daje archeologia i historia – ludzie stosowali skórę zwierząt jako odzienie.
Pozdrawiam
Niby
„…Wynika z tego jasno, że po wygnaniu z Raju ludzie dzielili zwierzęta na jadalne oraz niejadalne….” Tutaj już nieco dodajesz od siebie. Z faktu, że Noe rozróżniał zwierzęta czyste i nieczyste wynika tyle, iż rozróżniał czyste i nie czyste. O jedzeniu nic tam nie ma, ponieważ sprawa pojawiła się dopiero po potopie.
„…Z kolei Rdz 4,7 daje do zrozumienia,…” Jeżeli dobrze się domyślam to masz na myśli 4:4 czyli:
„zaś Abel składał również pierwociny ze swej trzody i z ich tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę;
Proszę pokaż gdzie tutaj jest mowa, że część zwierzęcia składanego w ofierze była zjadana?
„…zgodnie z wiedzą, jaką daje archeologia i historia – ludzie stosowali skórę zwierząt jako odzienie….” A tego za bardzo nie rozumiem. Przecież sam Bóg powiedział, że dał im odzienie ze skór.
Tak, więc do czasów po potopie mamy pokazane, że zwierzęta były składane w ofierze oraz ich skór używano, jako ubranie, o jedzeniu nic nie ma. A podział na czyste, nieczyste bardzo dobrze się w to wpisuje, ponieważ nieczyste nie mogły być składane w ofierze a i nawet dotykanie ich martwych ciał powodowało nieczystość (nie koniecznie fizyczną) a co dopiero noszenie.
Jeszcze raz odwołam się do Rdz 4,4: „zaś Abel składał również pierwociny ze swej trzody i z ich tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę.”
Ofiara z trzody (mięsna) ma większą wartość dla Pana niż ofiara z pola (roślinna). Ofiara Abla i Kaina jest tego samego rodzaju: jest to ofiara pokarmu, w innym przypadku porównanie jej z ofiarą z roli nie miałoby sensu. Większą wartość ma ofiara Abla, ponieważ jest żywa, a Kain poszedł na łatwiznę. Pomijam już fakt, że sformułowanie „jego trzoda” występuje w tym samym charakterze również po potopie (http://goo.gl/7u4Il). Pogląd, że przed potopem wyznawcy Pana z różnych powodów nie jedli żadnego rodzaju mięsa, jest dla mnie nadinterpretacją. To, że przymierze z Noem zawiera informację o woli spożywania mięsa, nie znaczy, że wcześniej ludzie tego nie robili. W tym przymierzu Pan potwierdza, pieczętuje swoją wolę. Ciężko mi dodać coś więcej w tym temacie. To tylko moja interpretacja 🙂
Cześć
Dalej tam nie jest napisane, iż mięso było jedzone. A jakie wnioski wyciągasz to już inna sprawa, tekst jest tekst.
Czym innym jest także to dlaczego jedna ofiara podobała się bardziej Bogu choć jest napisane, że każdy dał z tego co miał i czym się zajmował co „łatwiznę” Kaina raczej wyklucza.
„…sformułowanie “jego trzoda”….” Tak, to była jego trzoda tak samo jak ludzie po potopie mieli swoje trzody-nic o jedzeniu mięsa.
„…z różnych powodów nie jedli żadnego rodzaju mięsa…” Nie z różnych powodów, ale konkretnego bardzo, Bóg im tak powiedział, co mają jeść:
„Ciernie i osty rodzić ci będzie i żywić się będziesz zielem polnym.” Ks. Rodzaju 3:18
Pozdrawiam/Hej
Daniel wstrzymywał się w ogóle od mięsa a nie tylko od nieczystych.
Jedzenie mięsa nie jest grzechem. Mnie się po prostu wydaje, że to było oryginalnym planem dla człowieka. Bóg zezwolił na jedzenie mięsa. Bóg również przez Mojżesza zezwolił na rozwody ale na początku tak nie było.
Sumienie ci dyktuje, żeby mięso jeść. Jedz i dziękuj za ten pokarm Bogu.
Widzę, że cała dyskusja na pokarm zeszła. Myślę, że nie ma co się za bardzo w to wgłębiać.
„…Jedzenie mięsa nie jest grzechem….” Co jest grzechem w takim razie czy nie:
„Każdy kto popełnia grzech, i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem zakonu.”- 1 List Jana 3:4
Czy to przypadkiem nie w zakonie jest napisane, aby nie jeść mięsa nieczystych zwierząt?
„…Bóg również przez Mojżesza zezwolił na rozwody…” Uregulował sprawę, gdy dojdzie już do rozwodu. Rozwód nie jest opcją przewidzianą przez Boga, lecz dał Mojżeszowi pewne wskazówki, gdy już dojdzie do niego.
Słuchając odcinka czekałem aż dojdziesz do miejsca gdzie powiesz, czym jest Prawo Boże, ale się nie doczekałem-hehe.
Hej
Przykro mi, że odcinek zawiódł twoje oczekiwania. Chciałem w nim wywyższyć Boże Prawo a nie ludzkie oczekiwania.
Może nam napiszesz czym jest Prawo Boże według Ciebie? Jak to rozumiesz?
Nie, nie, nie miałem na myśli, że mnie zawiódł.
Fajnie mówiłeś o Prawie Bożym, samym Bogu tylko z tego, co zrozumiałem nie powiedziałeś czym i jakie jest oraz skąd wiedzieć co mówi. Tylko tyle miało znaczyć moje zdanie z poprzedniego postu.
Hej Szymon,
znalazłam Cię na Odwyku i teraz przeglądam „cienie…”.
Zgadzam się z Tobą,że przykazania należy zachowywać:Jezus powiedział:”kto mnie miłuje,przykazań moich przestrzegać będzie”.Nie jestem tak radykalna jak Ty.Nie powiedziałabym,że nikt bez uświęcenia nie ujrzy Pana (gdzie to jest napisane?) ale jasne jest dla mnie,że drogą przykazań należy iść.Jesteśmy powołani do świętości i jesteśmy święci w oczach Pana przez śmierć Jezusa,nawet jeżeli nie jesteśmy idealni.Np.taki łotr z krzyża-on nie zdążył się uświęcić,a mimo to dostał obietnicę wejścia do raju…
pozdrawiam 🙂
Hebr 12:14
„Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,”
Nagrajcie coś proszę na taki temat: „Czy wolno mieć żonę?”
Pewnie, że wolno:) Bóg wymyślił instytucję małżeństwa. Pismo nawet mówi, że np. Biskup musi mieć żonę (1 Tym 3:2).
Dorzucę to do działu „Propozycje pytań” – będzie można na nie pytanie głosować.
W temacie Prawa Bożego znalazłam mały bąd.Otóż Szymon mówi czym jest grzech i podaje werset z 1Jan4,13 więc sprawdzam a tam jest napisane,,Po tym poznajemy,że w nim mieszkamy,a On w nas,że z Ducha swojego nam udzielił. I gdzie w tym jest nauka o grzechu?
Chodziło o 1 Jana 3:4
„Każdy, co czyni grzech, ten i zakon przestępuje; albowiem grzech jest przestępstwo zakonu.”
Dzięki za wyłapanie pomyłki:)
@Szymon Skoro mowa o Bożym prawie, Bożym porządku to znalazłem kazania głoszone w sposób podobny jak Ty to czynisz.Z tego co na waszych nabożeństwach bywam to kobiety u was w zborze nauczają, macie strasze zboru itd.
http://www.youtube.com/watch?v=bR7MxCCM9II
Słuchaj od 8:11 tutaj więcej na ten temat.Co o tym sądzisz.Ciekawy materiał na ten temat.
Wersety cytowane przez Roberta niejednokrotnie są interpretowane nieco inaczej. Przykładowo zakaz odzywania się przez kobiety w zborze może odnosić się do gadulstwa między sobą – rozmów prowadzonych szeptem podczas nabożeństwa.
W sprawie ordynacji kobiet i powoływaniu ich na kierownicze stanowiska osobiście jestem przeciwny. To nie jest naturalne i taka kobieta z samego faktu swojej płci nie będzie miała posłuchu w kościele.
Obecnie w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego, do którego należę sprawa ordynacji kobiet jest sprawą sporną. Wielu jest zwolenników tej idei i wielu przeciwników.
Jako, że w Biblii z reguły (jeśli nie zawsze) kierownicze stanowiska obejmowali mężczyźni wydaje mi się, że tym bardziej w czasach końca powinniśmy się tego trzymać.
Zatem podsumuję, moje zdanie w sprawie kobiet i pracy dla Pana:
1. Kobieta nie powinna przewodzić mężczyzną
2. Jak najbardziej powinna udzielać się w zborze
3. Powinna głosić ewangelię
4. Nie powinna gadać / szeptać z ludźmi obok. Jeśli czegoś nie rozumie to niech nie gada a niech się w domu spyta męża.
Co do wina, jasna sprawa że alkohol otępia umysł, a co za tym idzie wiadomo. Można też stwierdzić że picie wina nie koniecznie musi oznaczać upijanie się. Nie jedzenie mięsa może też wpływać pozytywnie na nasz umysł, podobnie jak post. No ale zakazu jako takiego nie ma.
Gdzie w Piśmie (nie mogę znaleźć gdzie, jeszcze słabo je znam ) jest mowa o tym że w niebie święci będą spożywać bodajże szpik i tłuszcz. Niestety nie mam fragmentu i może głupoty piszę.
A tak na koniec to świetny odcinek trafił do mnie jak z resztą wiele innych. Racją jesty że nie można być trochę świętym, a my powinniśmy dążyć do pełni. Ma szczęście jest Chrystus nasz Pan bo bez niego droga ta niemożliwą jest. Jeszcze raz fajna robotę czynicie oby duch święty dalej was prowadził.
Pozdrawiam.
czlowiek zasoał stworzony na podobiestwo boże czy czasami Bóg nie jest mezczyzna i kobieta zarazem a w takim razie jak bóg jest męski w jaki sposób zrodził syna? list do hebrajczykow
czy Bóg jest kobietą czy 2 plciowy
O Bogu napisane jest m.in.ze jest Bogiem Ojcem,a nie Bogiem Matka,takze wskazuje to,ze jest plci meskiej,jednak w swoim charakterze laczy wszystkie cechy jakie posiada mezczyzna i kobieta. Dlatego tez w ksiedze Rodzaju 1,27 napisane jest,ze Bog stworzyl czlowieka na obraz swoj,na obraz Boga stworzyl go,jako mezczyzne i niewiaste stworzyl ich. Tylko On jako Stworca,ktory posiada w sobie samym cechy mezczyzny i niewiasty,mogl dac im to co najlepsze i zaszczepic to co sam posiada. Jest pelen milosci,jest uczuciowy,potrafil plakac,radowac sie-czyli posiada uczucia,emicje,ktore glownie zaszczepil w sercu kobiety. Ale jest tez Bogiem,ktory mowi o sobie,ze jest zazdrosny o swoj lud,ze jest Tym,ktory walczy o niego,Tym,ktory staje w naszej obronie-to sa m.in.cechy,ktore glownie zaszczepil mezczyznie. Jest tego wiecej oczywiscie,ale podaje takie przykladowe. Gdy Bóg mowi,ze stworzyl na obraz swoj, to nie znaczy ze tak samo wygladal czlowiek,ale tak jak dziecko mowi sie,ze odbija obraz swoich rodzicow,tak my swoimi cechami mielismy objawiac charakter Boga. Wiadomo,ze niestety dzis w wyniku grzechu bardzo odbieglismy od tego doskonalego obrazu,jednak dzieki mocy Ducha Swietego mamy darzyc do pierwotnego stanu,bo do”swietosci powolal nas Bog”. Warto zauwazyc,ze w ksiedze Rodzaju 5,3,gdy czytamy juz o potomkach adama widzimy,ze jego syn jak sprawozdaj Biblia”zostal stworzony juz na podobienstwo Adama,na jego obraz” gdyz z grzeszna natura nie odzwierciedlal juz czystego charakteru Bozego,tak jak pierwotnie mial czynic to Adam z Ewa.
Co do zrodzenia Jezusa przez Boga warto zastanowic sie o jakim zrodzeniu jest tu mowa…
W liście do Hebrajczyków jest opisana pewna scena, która miała miejsce w niebie, w której to Bóg Ojciec mówi do Boga Syna:
„Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Tyś jest Synem moim, Jam cię dziś zrodził? I znowu: Ja mu będę ojcem, a on będzie mi synem?” Hebr 1:5
Jednak Jezus sam o sobie mówi, że jest „Ja Jestem” Jana 8:58
Co sugeruje to, że jest on Bogiem odwiecznym. (patrz: Iz 9:2)
Zatem ta sytuacja opisana w liście do Hebrajczyków była raczej czymś w rodzaju umowy. To znaczy, Bóg Ojciec umówił się z Jezusem kto pójdzie na Ziemię i kto zostanie zrodzony.
Jezus przychodząc na Ziemie w pełni stał się człowiekiem – dlatego musiał być zrodzony jednak to „przez nie [Słowo – Jezusa] wszystko powstało…”.
Tak należy rozumieć tę kwestie zawartą w liście do Hebrajczyków.
Teraz wracając do Twojego pytania odnośnie płci Boga. Bóg uczynił nas na swoje podobieństwo jako mężczyznę i niewiastę (jak to już Myszka napisała:)) bo rzeczywiście Bóg łączy w sobie cechy charakteru obu płci. Dodatkowo Bóg jest z sobą w jedności w jakiej powinien być mąż z żoną. To znaczy nie jak mitologiczni bogowie, którzy ciągle ze sobą konkurowali i robili sobie na złość. Bóg jest jedno. On jest ze sobą w doskonałej zgodzie. Wola Jezusa jest wolą Ducha Świętego i Boga Ojca. Są jak jedno ciało a jednak są osobnymi istotami. Są ze sobą jedno. (1 Jana 5:7 BG, 5 Mojż 6:4).
Ciężko tutaj mówić o płci poszczególnych istot bóstwa choćby z tego powodu, że żyjemy w świecie skalanym przez grzech. Żyjemy w świecie, w którym z uwagi na grzech mężczyzna panuje nad kobietą często poniżając i hańbiąc ją. Bóg posłużył się inną ilustracją swojej istoty. Pokazał się nam jako „Ojciec” ale jest to tylko ilustracja.
Zwróć uwagę jaką rolę odgrywają poszczególne istoty Bóstwa. Na przykład Bóg Ojciec nie tworzy niczego osobiście a robi to przez Jezusa:
„Wszystko przez nie[Słowo] powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało.” Jana 1:3
„…przez Niego[Syna] też stworzył wszechświat” Hebr 1:2
Zatem Bóg Ojciec nie „rodzi” osobiście. To jest rolą Jezusa. Tę zasadę możemy obserwować w małżeństwie.
„Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście!” Mat 23:37
Jezus również nas otacza taką opieką.
„A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg.” 1 Kor 11:3
Tak jak głową Chrystusa jest Bóg tak głową żony mąż. To nie oznacza, że jedno jest ważniejsze niż drugie. Chodzi o pewien podział obowiązków. Bóg dał mężczyzną dużo większą łatwość w podejmowaniu decyzji – oczywiście nie zawsze tak jest jednak z reguły tak właśnie to wygląda.
Podobnie w przypadku Jahwe, to właśnie Ojciec pełni tę rolę.
„…kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny” 1 Kor 11:7
„On[Jezus], który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego[Ojca] istoty…” Hebr 1:3
Ale czy w takim razie Jezus pełni rolę bardziej kobiecą w bóstwie? Jezus ma również w sobie wiele cech pasujących bardziej do cech mężczyzny. Jest przecież Panem Panów i Królem Królów. Dodatkowo to właśnie Jezus jest „oblubieńcem” a Kościół Boży Jego „oblubienicą”. W tej zależności pełni rolę męską. Jest On „głową kościoła” tak jak mąż jest głową żony.
Bóg jest bardzo złożony i ciężko Go opisać ludzkim językiem. Dlatego przez proroków objawiał nam siebie w taki sposób abyśmy mogli choć trochę Go poznać. Cały ten świat jest uczyniony w ten sposób aby mówił nam o Panu.
Podobnie ma się sprawa płci wśród ludzi i tego, że żyjemy w parach. Ta prawda również ma nas uczyć czegoś o Bogu ale nie spłaszczajmy Boga do nas samych, ta sprawa ma nas jedynie czegoś nauczyć – nie oddać nam dokładnie kropka w kropkę jaki jest Bóg.
Bardzo mi się podoba Twój ostatni post w tym temacie. Rozsądny, wyważony, ostrożny, nie idący zbyt daleko.